Dobronocka 2012-07-09.mp3
Dobronocka 2012-07-09.mp3 Rozmiar 55,4 MB |
- Kiedyś dorosły - rodzic czy dziadek - był decydentem. Był na etacie mistrza, który wiedział jaki jest świat. Opisywał go młodemu pokoleniu i według tych reguł, które już były wypracowane, młode pokolenie miało żyć. Teraz świat się zmienił - mówi coach Dorota Jurzysta.
Po raz pierwszy w historii ludzkości zaistniała sytuacja, w której tak wiele pokoleń mających różne doświadczenia, wiedzę, kwalifikacje i oczywiście będących w różnym wieku żyje równolegle, w tym samym czasie i miejscu. Często jest to jednak życie osobno, a nie razem, bo nie umiemy ze sobą rozmawiać.
- Skrajne pokolenia są dla siebie, jeśli chodzi o komunikację i technologię, kosmitami - mówi coach, trener biznesu, mediator Agnieszka Staroń .
Badania przeprowadzone przez RPO oraz Szkołę Wyższą Psychologii Społecznej pokazują, że starsi chcą naginać pozostałych członków rodziny do swoich reguł. Oni już przeżyli życie i uważają, że wiedzą o nim więcej niż młodsi i chcą się z nimi tym dzielić.- Kiedyś dorosły - rodzic czy dziadek - był decydentem. Był na etacie mistrza, który wiedział jaki jest świat. Opisywał go młodemu pokoleniu i według tych reguł, które już były wypracowane, młode pokolenie miało żyć. Teraz świat się zmienił - mówi Dorota Jurzysta , coach, trener biznesu i dogoterapeuta.
Dziś dla młodego pokolenia podstawowym źródłem wiedzy o świecie nie są już starsi członkowie rodziny. Możemy ją czerpać z mediów, do których dostęp mamy właściwie nieograniczony, a przepływ pojawiających się w nich informacji jest szybki jaki nigdy wcześniej. Za tempem zmian nie nadążają już nasi rodzice, a co dopiero mówić o dziadkach.
Jak budować skuteczny dialog międzypokoleniowy? Jak tworzyć wspólne przestrzenie sprzyjające czerpaniu od siebie nawzajem?